Większość ludzi nie zdaje tego testu — czy potrafisz znaleźć wszystkie twarze na zdjęciu?

Bądźmy szczerzy. Jest coś hipnotyzującego w dziełach sztuki, które sprawiają, że zatrzymujesz się i patrzysz dwa razy. Na pierwszy rzut oka możesz dostrzec tylko drzewo, ale zatrzymaj się na chwilę, a pojawią się twarze. Nie jedna, a kilka. Wydają się wyryte w korze niczym ciche dusze uchwycone w zamyśleniu.

W tym tkwi urzekający urok tego surrealistycznego rysunku tuszem. To coś więcej niż drzewo. To opowieść. Psychologiczna zagadka. Poetyckie wplecenie ludzkich emocji w kształt natury. Pobudza coś instynktownego, coś znajomego, nawet jeśli nie potrafisz tego nazwać.

Przyjrzyjmy się zatem bliżej temu, co ono przywołuje i dlaczego wydaje się tak dziwnie intymne.

Kiedy drzewa stają się strażnikami ludzkich emocji

Większość z nas stała kiedyś pod starym drzewem i odczuwała dziwne poczucie zrozumienia, jakby jego bezruch mógł wchłonąć całą rozmowę. Drzewa starzeją się z wdziękiem. Znoszą burze, przechowują wspomnienia w słojach i wciąż pną się w górę, bez względu na to, ile gałęzi złamie się po drodze. Nic dziwnego, że artyści często wykorzystują je jako zwierciadła ludzkich doświadczeń.

Aby zobaczyć pełną instrukcję gotowania, przejdź na następną stronę lub kliknij przycisk Otwórz (>) i nie zapomnij PODZIELIĆ SIĘ nią ze znajomymi na Facebooku.

Aby zobaczyć pełną instrukcję gotowania, przejdź na następną stronę lub kliknij przycisk Otwórz (>) i nie zapomnij PODZIELIĆ SIĘ nią ze znajomymi na Facebooku.