Do czego służy ta dziwna ząbkowana część nożyczek kuchennych?

Czy zauważyłeś kiedyś ten losowy, postrzępiony fragment między rękojeściami nożyczek kuchennych – te małe metalowe ząbki ukryte za palcami? Pewnie też pomyślałeś: co to w ogóle jest? Jeśli nigdy nie używałeś tej części nożyczek, nie jesteś sam. Wiele osób nawet nie uznaje tej części za funkcjonalną. Ona po prostu… tam jest.

Powinieneś wiedzieć, że jest to naprawdę bardzo pomocne. To nie przypadek konstrukcyjny ani dziwaczna cecha producenta. Ten mały uchwyt to zintegrowane narzędzie, które prawdopodobnie ignorowałeś przez lata. Porozmawiajmy o tym, czym jest, jak go używać i dlaczego ten mały element jest jednym z niedocenianych elementów wyposażenia kuchni.

Po pierwsze: czym jest ta ząbkowana część?
Znajdziesz ją tam, gdzie uchwyty zaczynają się wyginać do wewnątrz – czasami jest to metal, innym razem wzmocniony plastik, zawsze wyglądający na solidny. Jeśli powoli zamkniesz nożyczki, wypustki połączą się i zablokują, tworząc powierzchnię chwytną, która wygląda, jakby musiała coś zrobić, zamiast bezczynnie czekać na akcję w szufladzie.

Zwykle nazywa się go „otwieraczem do słoików”, „dziadkiem do orzechów”, a czasem nawet „łamaczem kości”, w zależności od marki – ale w zasadzie jest to tylko narzędzie do chwytania i nic więcej. Zwiększa przyczepność i kontrolę, jeśli ręce nie dają rady.

Sztuczka nr 1: Otwieraj słoiki i butelki bez płaczu.
Załóżmy, że masz pokrywkę słoika, która nie chce się ruszyć – kiepski dżem próżniowo zamknięty, który nie chce wyjść ze słoika. Próbowałeś ściereczki kuchennej jak amator. Uderzyłeś pokrywką o blat. Nic do stracenia, mówisz. Wtedy z pomocą przychodzi wbudowany chwytak.

nożyczki kuchenne z metalowymi zębami
źródło: Amazon
Oto jak to zrobić:
Rozłóż nożyczki na tyle, aby zęby się stykały.

Wsuń pokrywkę słoika w ten rowek, tak aby dobrze przylegała.

Jedną ręką trzymasz nożyczki, drugą przekręcasz słoik. Przekręcaj.

Rowki zapewniają przyczepność, a kształt zapewnia równomierny nacisk, dzięki czemu nie musisz zmagać się ze śliską pokrywką i bolą Cię nadgarstki. Dotyczy to również małych nakrętek od butelek – mówimy o butelkach po napojach gazowanych, toniku, sosach do gotowania. A jeśli masz ograniczoną siłę chwytu lub cierpisz na artretyzm? Jeszcze lepiej. To może bardzo pomóc.

Sztuczka nr 2: Łupanie orzechów bez wymyślnego gadżetu
Nie masz dziadka do orzechów? Żaden problem. Jeśli pracujesz z orzechami włoskimi, pekanami, laskowymi – w zasadzie wszystkim, co ma skorupę i nie jest wykonane z betonu – nożyczki kuchenne mogą być Twoim dodatkowym narzędziem.

Ostrożnie umieść nakrętkę w ząbkowanym miejscu.

Powoli ściskaj uchwyty, aż usłyszysz trzask skorupy (nie rób tego naśladując Hulka, bo zmiażdżysz orzech w środku).

Obróć nakrętkę i ponownie naciśnij, aż będzie można zdjąć skorupkę.

Nie tak słodki jak prawdziwy dziadek do orzechów, ale w razie potrzeby się sprawdza. Po prostu rób to powoli – nie próbuj zniszczyć przedmiotu, tylko rozłup go na tyle, żeby dostać się do środka.

zobacz ciąg dalszy na następnej stronie

Aby zobaczyć pełną instrukcję gotowania, przejdź na następną stronę lub kliknij przycisk Otwórz (>) i nie zapomnij PODZIELIĆ SIĘ nią ze znajomymi na Facebooku.