„Minęło dużo czasu, odkąd coś takiego poczułem!” 80-letni milioner powiedział swojej nowej pielęgniarce. A w nocy kazał jej to zrobić

Minęły trzy miesiące.

Dom był stary, z grubymi ścianami i półkami na książki aż do sufitu. Anna niczego nie zmieniła. Posadziła kwiaty tylko na parapecie.

Pewnego popołudnia było puknięcie. W drzwiach był chudy chłopiec w okularach. Nazywam się Ljosa, jestem wnukiem Pawła Nikitowicza.

Anna zamarła. — Miał wnuka?

Moja matka była jego pozamałżeńską córką. Nie uznał nas. Odkryłem tylko poprzez list, że istnieje. Proszę. – Dał jej kopertę.

W kopercie była krótka wiadomość:

„Dla Ljosy. Nie byłem dobrym człowiekiem. Ale na koniec był ktoś, kto mnie kochał. Znajdź ją. Nauczy cię tego. Nie bój się żyć. – Dziadek”

Anna obniżyła list. Jej serce było uszczypnięte razem. – Wejdź, Ljosa. Mam jeszcze świeże ciasto. Twój dziadek to uwielbiał.

Aby zobaczyć pełną instrukcję gotowania, przejdź na następną stronę lub kliknij przycisk Otwórz (>) i nie zapomnij PODZIELIĆ SIĘ nią ze znajomymi na Facebooku.